Na szczęście obecnie produkowane chusty są już dość miękkie już po pierwszym praniu. Ale co można jeszcze zrobić aby osiągnąć efekt materiału miękkiego niczym kaczuszka?
Na materiał skośnokrzyżowy zmiękczająco działa:
-każde pranie i najlepiej z dodatkiem sody oczyszczonej, która zmiękcza wodę
-każde motanie chusty; czyli za każdym razem gdy zmuszamy splot do pracy - dociągając materiał i po prostu nosząc dziecko
-prasowanie, najlepiej z parą
-robienie z chusty hamaka lub huśtawki (dorosły spokojnie może się pohuśtać lub poleżeć w hamaku, splot wytrzymuje bardzo duże ciężary. Sama często się tak relaksuję :) )
-zaplatanie chust; wiązanie różnego rodzaju splotów też zmusza materiał do pracy i zmiękcza go
tu znajdziecie instrukcję splotu:
z moich doświadczeń wynika, iż zmiękczona chusta nosi o wiele lepiej niż taka która nie jest jeszcze "złamana". Im większe mamy dziecko tym istotniejszy staje się fakt jak nam się w danej chuście nosi, jak rozkłada się ciężar i jak nam jest na dłuższym spacerze wygodnie. Dlatego warto chustę "pomęczyć" bo wtedy noszenie staje się jeszcze przyjemniejsze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz